wtorek, 17 grudnia 2013
I jeszcze raz czapka...
Pozostanę przy temacie czapek...
Tym razem czapka mężowa. To taki prezent mikołajowy, o którym wiedział (czyli bez niespodzianki), bo sam wybierał włóczkę. Musiał wybrać, żeby nie było, że kolor nie ten.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz