niedziela, 20 kwietnia 2014

Polarowy dres z tradycyjnym kotem...


Już coś podobnego w zeszłym roku uszyłam, tj. dres w kolorze granatowo-czerwonym. Bluza z tego samego wykroju (burda 9/2005), z takim samym kotem, natomiast z innym wykończeniem dekoltu (poprzedni wyszedł w miarę, ten nie za bardzo) i wstawkami w rękawach. Te wstawki były konieczne, ponieważ zabrakło mi  brązowego polaru.
Ogólnie z bluzy zadowolona nie jestem. Błąd przy cięciu i...
Może, jak moje dziecko podrośnie, będzie to lepiej wyglądało. Fakt, jest sporo za duża.
Z kolei w przypadku spodni, skorzystałam z innego wykroju. Ten sam, z którego szyłam rurki (burda 4/2013), z tym, że trochę poszerzyłam nogawki.
Spodnie wyszły mi zdecydowanie lepiej niż bluza.







































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz