środa, 16 kwietnia 2014

Dżinsowa kurteczka...


Same problemy miałam z tą kurtką. Źle wychodziło, prułam, poprawiałam zmieniałam koncepcję...
W końcu udało mi się jakoś to zakończyć, ale efekt nie jest zadowalający. Jest kilka błędów (nie wszystkie poprawiłam), które rażą mnie w oczy, powstałe albo przez pośpiech, albo przez małą w przerwę w myśleniu. Teoretycznie wykrój jest prosty, sporo podobnych rzeczy uszyłam, więc tych błędów być nie powinno.
Nie wiem, kiedy moje dziecko kurtkę założy. Ja zawsze szyję na wyrost, ale tym razem chyba przesadziłam. Ona jest naprawdę duuuża. Spodnie z tego samego dżinsu zresztą też... Efekt "wielkości" potęgują szerokie nogawki, w przypadku wąskich rurek efekt byłby inny. 
Właśnie, rurki, chyba przerzucę się na nie całkowicie.
Wykrój burda 8/2005, tradycyjnie zmieniony, tym razem "polazłam" na skróty.

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz