piątek, 5 kwietnia 2013

Szaraki...


Kolejne spodnie dla Michałka. Dla chłopaka spodni nigdy nie jest za wiele. Poza tym z poprzedniej kolekcji powyrastał (lub jest w trakcie wyrastania), wiec trzeba stworzyć nową. A dopóki mam spory zapał do szycia (latem pewnie minie), szyję.
Kolejna tkanina z prezentu, który kiedyś otrzymałam. Prawdopodobnie elanobawełna (kojarzę ten typ z dawnych czasów). Na fotkach kolor jakiś taki beżowaty wyszedł, w rzeczywistości jest szary. Wykrój z burdy 6/2007, tym razem prawie nic nie zmieniałam, poza brakiem tylnych kieszeni (zapomniałam), brakiem karczka (nie chciało mi się) i imitacją zamka zamiast wszytego zamka.
Wiem, że przed zrobieniem zdjęć powinnam użyć żelazka, ale tradycyjnie mi się nie chciało. Przyznam jednak, w czasie szycia było używane. Pewne elementy musiały być przyprasowane, a w przypadku już gotowgo produktu, byłoby to trudne do wykonania.
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz