wtorek, 15 stycznia 2013

Kupujmy nasze rękodzieło...


Akcja "Kupujmy nasze rękodzieło" ma na celu przypomnieć wszystkim, żebyśmy pamiętali o rodzimych wytwórcach, wspierali nasz krajowy rynek i kupowali przedmioty od naszych polskich rękodzielników - czyli przedmioty oryginalne, wartościowe, artystyczne, wykonywane często w pojedynczych egzemplarzach.
Pamiętajmy o artystach, twórcach, którzy poświęcili wiele czasu na to, żeby poznać daną technikę, nauczyć się jej, poświęcają czas, żeby stworzyć coś niepowtarzalnego, nietuzinkowego, pięknego i DOKŁADNIE WYKONANEGO, nie okupionego pracą małych rączek...
Basta chińszczyźnie - kupujmy nasze rękodzieło!
Chcemy Was zarazić tą akcja, prosić, żeby ten, kto chce, kto się z tym zgadza, podał dalej. Możecie, a wręcz prosimy Was o kopiowanie tego obrazka i tekstu powyżej i wklejania na swoich blogach.
Mówcie o tej akcji swoim znajomym, zmieńmy mentalność Polaków.
Nie jest to pierwsza taka akcja, ale warto takie myślenie promować, prawda?






To nie są moje słowa. Tekst i zdjęcie skopiowałam z tego bloga. A trafiłam tam całkiem przez przypadek. Poprę każdą akcję zachęcającą do niekupowania chińszczyzny. O ile się o niej dowiem. Z braku czasu, rzadko przeglądam tego typu blogi i ogólnie mało wiem "co się w świecie dzieje".
Przyznam się szczerze, że takiego typowego rękodzieła nie kupuję. W wielu przypadkach jestem samowystarczalna (igła, druty, maszyna do szycia itp.) lub pewnych rzeczy po prostu nie potrzebuję. Gdybym przykładowo nosiła biżuterię, to wiadomo, jakie byłoby źródło zakupu. Ale biżuterii nie znoszę, więc nie noszę (poza obrączką i czasem pierścionkiem zaręczynowym).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz