piątek, 28 grudnia 2012

Melanżowa czapka...


Tym razem coś dla mnie, kolejna czapka.
Mam same grube czapy (cienkie też się znajdą w liczbie kilku sztuk, ale nie nadają się do noszenia), a ponieważ zima ciepła, potrzebowałam właśnie takiej. Kolor czerwony to Bawełna, biały... chyba Malwa... a może Kocurek?
Robiona ot tak sobie, bez pomysłu, w ciemno...  I wyszło, co wyszło...

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz