Nie wiedziałam, że szycie tak łatwo i szybko mi pójdzie. Bardzo dobrze dobrałam tkaninę, fajnie się szyje, nic się nie marszczy, nic się nie naciąga. Góra prawie gotowa, dół prawie gotowy, muszę tylko połączyć jedno z drugim.
Jak zwykle miałam problem z zamkiem. Wszyty równo, ale nie idealnie. Trochę za nisko (chodzi o górę), będę musiała zrobić dodatkowe zapięcie na haftkę.
Ogólnie jestem zadowolona, choć oczywiście mogło być lepiej.
Tunikę z Bawełny skończyłam. Lipiec 2007 – luty 2009… rzeczywiście niezły czas…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz