poniedziałek, 26 stycznia 2015

Kocia rodzinka nr 1...


Szydełko to dla mnie nadal trudna sztuka do opanowania. Wciąż się uczę, a postępy minimalne. 
Aktualnie "trenuję" na kotach. To pierwsza część rodzinki, którą wymodziłam, czyli  Żółtek, Szaruś i Białeczek. Tak je nazwał mój mały wielbiciel kotów. Podobają mu się bardzo, mimo wielu niedoskonałości. 











































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz