środa, 27 listopada 2013

Kamizelka i spodnie...


My już po weselu.
Tak sobie postanowiłam, że to, co uszyłam na tę okazję, zamieszczę już po tym wydarzeniu.
Zacznę od stroju dla Michasia. Czyli spodnie, kamizelka i dwie koszule, żółta na wesele, niebieska na poprawiny. Zdjęcia na modelu zrobiłam podczas trwania imprezy (akurat jak goście siedzieli przy stołach, jedli i pili, a nie tańczyli), nie było dziennego światła, więc wyszły, jak wyszły. Na zewnątrz pstrykać się nie dało, baaardzo ziiimno.
Te bez modela jeszcze gorsze. Teraz w mieszkaniu jest bardzo kiepskie światło do zdjęć. Cóż, uroki jesieni. Na dodatek tkanina, to bardzo ciemny granat. Aparat też słaby, mogłam użyć lustrzanki.
Przyznam się bez bicia, koszule nie wyszły mi najlepiej. Oczywiście mam na co zwalić. Winne są tkaniny, koszmarnie się z nich szyło. Dlatego żadnych zbliżeń nie będzie.




































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz