poniedziałek, 29 lipca 2013

Bermudy...


Druga porcja zaległości, turkusowe bermudy. Nie miałam ich w planach, tak mnie nagle naszło, tuż przed wyjazdem wakacyjnym. Dziwne, że w ogóle zdążyłam je uszyć.
Ta sama tkanina, z której powstały wcześniej spodnie i koszula. 
Cóż, jak człowiek kupuje 1 m, a przysyłają mu ponad 2 m, to trzeba coś wykombinować, aby to zużyć. Jeszcze mi trochę tego zostało. Miałam uszyć sobie spódnicę, ale zastanawiam się, czy warto. Czy ona jest mi tak naprawdę potrzebna? Chyba lepsze byłyby krótkie spodenki.
Tylne kieszenie jak widać, są naszyte "krzywo". Jest to efekt jak najbardziej zamierzony.































Pozostałe ubrania:

koszulka - Szata
buty - Mido Noster



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz