poniedziałek, 17 czerwca 2013

Tunika...


Tym razem coś dla mnie, taka mała przerwa w dziecięcych ubrankach.
Dawno, dawno temu kupiłam sobie taką oto koszulkę. Głównie z myślą o rowerze. A potem coś mi przestało w niej pasować i może raz lub dwa ja założyłam.
Po latach przypomniałam sobie o jej istnieniu i postanowiłam wykorzystać. Jako górny element tuniki.





Najpierw miałam doszyć coś takiego. Niestety, po pewnym czasie stwierdziłam, że nie potrafię tego zrobić. Nie potrafię doszyć tkaniny do dzianiny.





Leżało, leżało, leżało... aż pewnego dnia, przeglądając allegro, trafiłam na dzianinę, która by mi do tego celu pasowała. Kupiłam (przy okazji kilka innych), doszyłam i wyszło coś takiego. Szycie oczywiście przez papier. A potem...  jak ja kocham to wydłubywanie mikro kawałeczków papierków spod zygzaka...
Jakość zdjęć słabiutka, nie wiem, czemu takie wyszłay.
















sobota, 15 czerwca 2013

Na pomarańczowo...


Uszyte jakiś czas temu (kwiecień), ale zamieszczam dopiero teraz. Chciałam od razu na modelu, a nie było ani jednej okazji, aby zrobić zdjęcia. Przez paskudną pogodę. Prawdziwe ciepło nadeszło dopiero w drugiej dekadzie czerwca, jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Prawie zapomniałam, jak wygląda słońce.
Jak widać, koszula uszyta zdecydowanie na wyrost. Niech sobie chłopak dłużej ją ponosi.






































Pozostałe ubrania:

spodnie - (?)lump
buty - Renbut





wtorek, 11 czerwca 2013

Mała przeróbka...


Kupiłam Młodemu dżinsy, na allegro. Oczywiście polska produkcja... 
I co?
No spodziewałam się czegoś lepszego, a tymczasem...  Wszystko widać na załączonych fotkach. Krzywe stebnowania, zepsuty suwak w zamku i brak mocowania przy podwinięciu.
Teoretycznie powinnam odesłać, ale po co? Za dużo z tym zachodu. Ponieważ: po pierwsze i tak zamek był do likwidacji (dla 3-latka wygodniejsza zdecydowanie jest imitacja, co też uczyniłam), po drugie, ponowne podwinięcie zajmuje niewiele czasu.
Sam dżins jest ok, cienki i miękki.
Dodam tylko, że opinie dotyczące owych spodni, były pozytywne.  Cóż, nie każdy zwraca uwagę na takie "szczególiki", jak ja.
A ile osób zachwyca się przykładowo takim  h&m ? Sporo, a jakość... bez komentarza. Mam na myśli ten dla dorosłych. Dziecięcego "na żywca"  nie widziałam, więc się nie wypowiadam.
Negatywa nie wystawię, ponieważ mniemam zaocznie, że reklamacja dotycząca zamka, zostałaby rozwiązana pozytywnie. Natomiast, prawdopodobnie wyślę maila z moimi uwagami.



Przed...











Po...