Wymęczyłam...
Kolejny raz stwierdzam, że Sonata to fajna włóczka, ale drutować z niej nie lubię. Jest cienka i przez to robota za wolno mi idzie. Dobrze, że sweter małych rozmiarów, bo dla dwulatka. Wymyśliłam sobie taki prosty, z kołnierzykiem. Nie uniknęłam oczywiście błędu, guziki powinny być dwa.
Ja lubię grube włóczki. Aktualnie na tapecie sweter z Malwy (z archiwum). Wiem, bardzo trudno nazwać ją grubą, ale robię podwójnie, więc idzie w miarę szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz