wtorek, 27 grudnia 2011

Czapki na modelu…


Zaległe czapki. Na modelu. Zrobienie fotki takiemu Trzpiotowi, to trudna sztuka.







Przy okazji spodnie, uszyte z moich. Ma co zdzierać na podwórku.
Zamek sie popsuł i nie chciało mi się wszywać nowego. Wolałam pociąć. Poza tym były za ciasne, a nie wiadomo, kiedy schudnę.













Poza tym wystąpiły:

kurtka fiolet - Wójcik
kurtka granat - ?
buty - Viggami


 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz