wtorek, 20 marca 2018

Marynarka z dresówki...


Sportowo i elegancko, czyli marynarka z dresówki. Ta sama, ciemnoszara, z której uszyłam spodnie.
Dziwne, że do tej pory nie uszyłam czego takiego dla siebie. Trzeba się kiedyś za to wziąć.























niedziela, 18 marca 2018

Piżamowo truskawkowo...



Takie sobie spodnie piżamowe uszyłam.




























sobota, 10 marca 2018

Sztruksy z odzysku...


Dawno temu uszyłam sobie ciążowe sztruksy. Z przyczyn wiadomych stały się w pewnym momencie bezużyteczne. Poleżały kilka lat gdzieś głęboko w szafie, aż w końcu postanowiłam dać im drugie życie. 
Mogłam przerobić je dla siebie, ale stwierdziłam, że to zbyt duży wysiłek i przerobiłam je dla dziecka. To było mniej skomplikowane. I bardziej mu się przydadzą.