poniedziałek, 27 listopada 2017

Beżowe dżinsy...


Ciąg dalszy uzupełniania braków w spodniach. Tym razem dżinsy w kolorze beż. Wszyłam prawdziwy zamek, stwierdziłam, że już czas najwyższy. Do tej pory robiłam tylko imitacje. Nienawidzę tego. Zamki w kurtkach, bluzach, kamizelkach, bez problemu, w spodniach NIE...
Wykrój z burdy dla dzieci 1/2016.








































































sobota, 25 listopada 2017

Szare, z dresówki...


Była bluza, zostały jeszcze spodnie. Też uszyte jakiś czas temu. Niby komplet, ale zawsze noszony osobno, oddzielnie bluza, oddzielnie spodnie.
Myślałam, że moje dziecko wyrosło już z niebieskiej kurtki, uszyłam mu nową, a jednak nie. Pewnie jeszcze kilka razy ją założy.

















































piątek, 24 listopada 2017

Minionek...


Pewnego dnia moje dziecko powiedziało:
- Mamo, uszyj mi Minionka...
Z uszyciem byłby problem, bo po pierwsze nie mam wykroju, a po drugie nie miałabym z czego go uszyć. Szmatek mnóstwo, ale nie te kolory. Poza tym, dla niego szycie, drutownie i szydełkowanie, to jeden diabeł.
Pozostało szydełko, jakieś resztki włóczek się znalazły. Obejrzałam sobie w necie, jak takie włóczkowe stworki mniej więcej wyglądają. I wzięłam się za szydełkowanie. Moje umiejętności w tej dziedzinie wciąż są słabe, ale się staram. Młody zadowolony z efektu a to najważniejsze.
Była jeszcze prośba kupna gotowca. Odpowiedziałam nie. Jakoś nie miałam ochoty przepłacać za jakiś chiński badziew.