piątek, 1 kwietnia 2016

Spódnicę se uszyłam...


Potrzebowałam spódnicy. Koniecznie ciemny kolor, najlepiej czarny (jak widać padło na melanż czarny-brąz), na porę wiosenną i jesienną. Mam ich sporo, ale głównie na lato, a na porę przejściową zaledwie kilka i wszystkie jasne.
I w przerwie na ciągłe szycie dla dziecka, wymodziłam coś takiego. Burda 11/2011, trochę inne wykończenie w pasie, niż w oryginale.



































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz