piątek, 2 października 2015

Worek...


Tym razem nie ubranko a coś na ubranko, czyli worek na strój gimnastyczny, do przedszkola.
Oczywiście powstał z (takich większych) resztek tkanin...  konkretnie z kawałka lnu, który wcześniej okazał się niewypałem, jeśli o odzież chodzi. Bo gruby i sztywny, prawie jak blacha. Natomiast na wszelkie torby, siatki i worki może być. 
Do środka bawełniana podszewka, na wierzchu naszyty samochód (tym razem poszłam na łatwiznę i tylko wycięłam, podkleiłam i naszyłam).































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz