Przypadkiem(przechodziłam obok), po dłuższej przerwie, odwiedziłam sklep z tkaninami. I od razu rzuciło mi się w oczy coś zielonego, wściekle trawiastego… Idealne na wiosenny trencz. Pomyslałam sobie… koniecznie muszę to mieć. Nie odstraszyły mnie żadne argumenty „przeciw”. I mam.
Znalazłam w burdzie coś takiego…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz