piątek, 29 września 2017

Spodnie czerwone i kurtka...


To druga para spodni uszyta z tej tkaniny. Poprzednie spodnie są już za krótkie i za ciasne, niestety. 
Bo niby co miałam uszyć z wielkiego ścinka, który mi pozostał? Kilka centymetrów zabrakło na tylne nogawki i musiałam dosztukować. Nawet nieźle udało się zamaskować to "dosztukowanie", bo jak się człowiek dobrze nie przyjrzy, to nie widać.
Przy okazji pojawiła się dżinsowa kurtka. Nawet nie pamiętam, kiedy ją uszyłam, na pewno sporo czasu upłynęło. I była pokazywana na blogu, ale bez prezentacji przez modela. Przesadziłam wtedy z tym szyciem na wyrost i wyszła zdecydowanie za duża. Przeleżała w szafie i teraz okazało się, że wkrótce zrobi się za mała. Rękawy już są przykrótkie, reszta ok, tylko jak długo? A powodem "leżakowania" (jak już nadawała się do noszenia) był brak guzików, których nie chciało mi się przyszyć.