czwartek, 12 marca 2015

I znowu dżinsy...


I znowu dżinsy...   Ale robię sobie dłuższą przerwę w kontaktach z tą tkaniną. A może przerobię jeszcze swoje stare (mało noszone) spodnie?
Wcześniej uszyłam takie mężowi (razem z zielonymi). Tak się jakoś porobiło, że publikuję tylko to, co dla dziecka, a to, co dla nas, już nie.
Portki szyte mocno na wyrost . Młody trochę przyhamował ze wzrostem (raczej nie będzie to już 10 cm rocznie), więc może i trzy (zazwyczaj były dwa) sezony ponosi.