sobota, 26 lutego 2011

Rozpinany sweterek i butki…


Trochę zaległości…

Sweter dla Michałka zrobiłam dość dawno, ale dopiero teraz strzeliłam fotkki. Jak widać brakuje jeszcze zapięcia. Pewnie będą to guziki. W swoich zasobach raczej nic nie znajdę, będę musiała coś kupić. Trochę za duży na niego, ale i tak będzie go nosił, na dłużej wystarczy.








I butki. Te to dopiero są duże. Pewnie będą pasować, jak Michałek skończy 2-3 latka. Chyba mu zrobię jeszcze jedne, tym razem w odpowiednim rozmiarze.
Kolor jakiś taki granatowy wyszedł, w rzeczywistości to ciemna morska zieleń.








Kończę już (dopiero!) sweter z Merino, został mi jeden rękaw i potem oczywiście zszywanie.